Minister rolnictwa zapowiada: Wystąpimy z pismem do wszystkich krajów UE
12 krajów kwestionuje działania Komisji Europejskiej w kwestii unijnych rekompensatach dla rolników. Państwa, których przedstawiciele podpisali się pod listem do KE, krytykują Brukselę za to, że nie skonsultowała z nimi decyzji o zastosowaniu nadzwyczajnych środków, czyli nałożeniu embarga na cztery ukraińskie produkty (kukurydza, pszenica, rzepak, nasiona słonecznika) do pięciu krajów graniczących z Ukrainą.
W liście możemy przeczytać, że decyzje KE "budzą poważne obawy, ponieważ prowadzą do zróżnicowanego traktowania w ramach jednolitego rynku wewnętrznego". Według sygnatariuszy, taka sytuacja tworzy "poważny precedens", ponieważ "rodzą się pytania dotyczące przyszłego traktowania spraw o porównywalnym charakterze lub skali, które mogłyby zostać podniesione przez jedno lub więcej państw członkowskich".
Pismo do wszystkich krajów UE
W piątek, 12 maja minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zorganizował spotkanie online z ministrami rolnictwa Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier w związku z listem 12 państw Unii Europejskiej – poinformował polski resort.
Przedstawiciele pięciu państw przygranicznych zgodzili się na wystosowanie wspólnego listu do wszystkich krajów członkowskich UE oraz Komisji Europejskiej.
– Niektóre kraje do dnia dzisiejszego nie zdjęły swoich obostrzeń (...). Podjęliśmy decyzję wspólnie w naszej koalicji, że wystąpimy z pismem do wszystkich krajów i KE, dlatego że mamy wrażenie, że te państwa nie do końca znają sytuację w naszych krajach, nie do końca wiedzą, co się dzieje, że mają informacje wyłącznie z innych źródeł, a nie bezpośrednio od nas. Dlatego chcemy wysłać takie pismo do wszystkich krajów – członków UE z opisem sytuacji, jaka jest w naszych państwach, jakie jest to utrudnienie, jaka jest sytuacja dotycząca naszego rolnictwa – stwierdził Robert Telus na piątkowej konferencji prasowej.
– Chcemy również w tym piśmie zwrócić uwagę na trzy ważne elementy. Po pierwsze – zaapelujemy o solidarność europejską, bo to jest ważny problem dla całej UE, nie tylko dla krajów przygranicznych. Po drugie – zaapelujemy, żeby te kraje zrozumiały, że zależy nam na tym, aby przedłużyć termin [embarga – przy. red.], aby on się nie skończył 5 czerwca. (...) Po trzecie – zaapelujemy o jak najszybsze podjęcie decyzji w sprawie środków dla naszych krajów, bo one są dla nas potrzebne, żeby wspomóc rolnictwo – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi.